Beskid Śląski na wakacje.


Rozkochaliśmy się w górach. Przypomniały mi się czasy gdy jako dziecko, nastolatka i młoda dziewczyna zdobywałam górskie szczyty podczas wakacji.
Góry są mistyczne, majestatyczne i tajemnicze. Uwielbiam się na nie patrzeć. Zresztą morze też jest hipnotyzujące pod warunkiem, że co chwilę nie słyszysz " Kukurydza, orzeeeeeeeeszki i kawaaaaa mrożona".Wracając do gór jednak to właśnie w górach lepiej mi się myśli, po prostu głowa odpoczywa. Nie oszukujmy się jednak z dwójką dzieci zostaje mi mało czasu na pobycie sam na sam z własnymi myślami. A w górach to jakoś łatwiej mi przychodziło..może dlatego, że jak wszyscy wchodzą pod górkę to ze zmęczenia nikt nic nie mówi.

I pomimo tego, że Julianka przez pierwszy tydzień chorowała ( więcej na ten temat TU) to uważam, że to były bardzo udane wakacje. Nigdzie się nie spieszyliśmy. Leżeliśmy w basenie, chodziliśmy na spacery, jedliśmy lokale przysmaki a wieczorami gapiliśmy się na góry.

Beskid śląski zwiedzaliśmy pierwszy raz. Oczarował nas. Polecony przez przyjaciół był strzałem w dziesiątkę. Dlaczego? Idealne, łatwe trasy wycieczkowe, poza tym Ustroń to przyjemne miasteczko z niewymuszoną turystyczną atmosferą i bardzo niskimi cenami. Przede wszystkim jednak czyste powietrze i piękna przyroda. Wakacje w Ustroniu zrobiły nam chrapkę na odkrywanie innych nieznanych nam jeszcze rejonów Polski. Bieszczady? Kotlina kłodzka? Co polecacie?

W Ustroniu zatrzymaliśmy się w uroczym pensjonacie Mileżówka. Polecamy!




















2 komentarze:

  1. My do Ustronia mamy jakieś pół godziny jazdy autem, stąd w lecie bywamy często ;) I cieszę się, że mam tak wiele górskich miejscowości w zasięgu ręki.

    OdpowiedzUsuń
  2. Od kilku lat staram się poznawać Bieszczady, bo Tatry odrzuciłem z założenia przez "pseudoturystów" i ich natłok na szlakach. Widzę, że Beskid Śląski ma wiele podobieństw do Bieszczad - zwłaszcza spokój i piękno przyrody. Muszę nieco odbić z trasy i zawitać także w te rejony. ;)

    OdpowiedzUsuń