Pielęgnacja twarzy- moje hity


Wiek zoobowiązuje więc od jakiegoś czasu bardziej pochyliłam się nad pielęgnacją swojej skóry. Wstyd przyznać, ale do tej pory wystarczył mi jeden krem typu Ziaja, Nivea albo Bambino. I tak cały czas: rano i wieczorem, w lato i w zimę. Nigdy nie używałam dużej ilości kosmetyków. Pełen minimalizm. Myślę, że to w gruncie rzeczy nie było takie złe. Nigdy nie miałam wymagającej cery ani problemów np. z trądzikiem więc nie musiałam się na tym skupiać.
Jak wiadomo nie tylko jedzenie może być toksyczne, ale także to co stosujemy na zewnątrz. Dlatego mój minimalizm kosmetyczny powinien przynieść same korzyści. Jednak dosyć życia w nieświadomości! Poczytałam, popytałam, wypróbowałam. Po kilku latach prób i błędów odnalazłam swoje kosmetyki do twarzy. Moja lista się dopiero otworzyła i ciągle dodaję do niej jakieś nowości. Jednak te kilka produktów są przeze mnie sprawdzone i już nie wyobrażam sobie bez nich codziennej pielęgnacji.

Uwielbiam rytuały. Co tygodniowe domowe spa jest jednym z nich. Wtedy biorę długą kapiel, zapalam świece, w tle puszczam przyjemną muzykę. Też tak macie? Jeżeli nie, to spróbujcie. Takie chwile w zabieganej codzienności są prawdziwą przyjemnością. Podczas cotygodniowych zabiegów zawsze używam mojego hitu nr 1 MASECZKI NACOMI Z BIAŁEJ GLINKI. Poleciła mi ją Szwagierka, zapasy robię w sklepie z eko kosmetykami na Mazurach, ale wiem, że teraz jest już nawet w Rossmannie. Ta jest w postaci proszku, który łączy się z wodą lub olejkiem. Wspaniale oczyszcza twarz, rozjaśnia i wygładza. Do tej pory używałam miliona różnych maseczek i albo nie czułam efektów albo wręcz przeciwnie skóra była podrażniona i wyglądała jeszcze gorzej. Glinki są jednak naturalne i w zależności od koloru i właściwości dają pożądane efekty. Ja wybrałam białą bo jest zalecana do cery wrażliwej.
Nr 2 czyli krem nawilżający BIODERMA   to moje odkrycie tego lata. Potrzebowałam kremu nawilżającego i ten sprawdza się u mnie najlepiej. Ma bardzo przyjemną konsystencję, zapach chociaż co do samego składu nie byłabym już taką optymistką. Jeszcze muszę go wziąć pod lupę! Całe lato używałam go na dzień, jako bazę pod makijaż.
Kolejnego kremu używam głównie na noc - nr 3 TOŁPA dermo face, lipidro. Jest to odżywczy krem regenerujący, z serii tych "bogatych". Moja skóra jest bardzo sucha i potrzebuje takich "solidnych" kremów.
Właśnie ze względu na suchą skórę kupiłam także nr 4 OLEJ Z NASION MALIN. Używam go mniej więcej dwa razy w tygodniu na noc. To jest mój absolutny hit. W ogóle MINISTERSTWO DOBREGO MYDŁA  to sklep pełen świetnych i naturalnych kosmetyków, wypróbowałam już ich peelingi i kosmetyki do kąpieli. Wracając do oleju to wyraźnie czuję jak odżywia i nawilża skórę.  Dodatkowo działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie. Dla mnie bomba!
Kolejny kosmetyk dostałam od Przyjaciółki i co ciekawe to nie był to prezent dla mnie. Przyznaję się, że ukradłam krem Córce ;) nr 5 IOSSI KREM OCHRONNY DLA DZIECI LAWENDA I RUMIANEK. Skład full natura! Krem jest rewelacyjny dla mojej suchej skóry. Stosuję go głównie na noc na zmianę z Tołpą. A Juliance obiecałam kupić taki sam! ;)
Jak już mówimy o pielęgnacji skóry twarzy to ważna dla mnie jest również pielęgnacja ust. Długo stosowałam różne pomadki aż przypadkiem wpadła mi w ręce nr 6 POMADKA EOS. Dobrze nawilża i natłuszcza. Poza tym ma przyjemną konsystencje i zapach. Ja wybrałam miętę z wanilią, ale paleta jest bogata. Pomadki eos można znaleźć w promocyjnych cenach w TK MAXXIE. Sprawdźcie!
Ostatni produkt to kosmetyk nr 7 SYLVECO, PEELING WYGŁADZAJĄCY DO TWARZY. Stosuję go w czasie mojego cotygodniowego rytuału spa. Tak jak prawie wszystkie moje kosmetyki ma bardzo naturalne składniki, pachnie ziołowo a ja taki zapach uwielbiam. Jest drobny i delikatny więc do twarzy nadaje się idealnie.

Oprócz tych kosmetyków robię sobie też często peelingi i maseczki z tego co np. mam w kuchni. I może to jest dobry pomysł na kolejny kosmetyczny wpis, hm? Co Wy na to?



10 komentarzy:

  1. Anonimowy27/9/17

    Olej z nasion malin sprawdza się też przy mieszanej skórze. Tylko ze ja go używam codziennie i teraz się zastanawiam czy to dobrze ��

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja codziennie zapominam, poza tym dla mnie trochę za tłusty :)

      Usuń
  2. U mnie do tej pory w kosmetyczce też był totalny minimalizm. Teraz się to zmienia, ale dostrzegam zmiany na twarzy. Także przyjrzę się dokładniej Twoim wyborom, bo może i mnie coś w oko wpadnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam tych kosmetykow, wygladaja bardzo ciekawie. Osobiście lubie produkty Clarins i Elizabeth Arden.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam ani jednego z tych kosmetyków ale moja pielęgnacja opiera się na minimalizmie. Nie stosuję prawie nic a skóra na twarzy ma się świetnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy29/9/17

    Kosmetyki Bioderma uwielbiam, tego jeszcze nie testowałam, ale widziałam promocję na tę markę w aptece Melissa, więc chyba czas zamówić i nadrobić zaległości. :)

    OdpowiedzUsuń