Spacery.

Temat trochę banalny, niemniej jednak dla każdej mamy bardzo aktualny. U nas spacer najczęściej połączony jest z szaleństwem zakupów a potem z kombinacjami jak tu to wszystko i Tadka jeszcze wnieść na 4 piętro ( bez windy!).
Czasami do spacerowania trochę brakuje mi jakieś przyjaznej mamy z którą można by było poplotkować na ławce (Warszawa jest stanowczo za duża i z przyjaciółmi spotyka się naprawdę rzadko). I znów robi się sentymentalnie. To dlatego, że ten czas tak szybko leci. Tadeo ma już 8 miesięcy. Trochę mi będzie tych spacerów brakowało jak wrócę na studia i do pracy...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz