Kamyki od kuchni.




Lubię wiedzieć co jem. Znać skład spożywanych posiłków, dokładną recepturę. Nie cierpię jedzenia, które udaje, że jest eko. A takiego jest cała masa. Najbardziej denerwują mnie te pseudo-ekologiczne sklepiki, które w każdej wędlinie kryją całą litanie Emek. Nie choruje na ortoreksję bo najdzie mnie czasem ochota na jakiegoś śmiecia albo bombę kaloryczną. Niemniej jednak staram się wiedzieć co trafia na nasze talerze, szczególnie na talerz Tadka. A oto kilka pomysłów na szybkie zastąpienie kupnych smakołyków.

  • Napoje gazowane, soki, wody smakowe. 
Niektórzy nie mogą bez nich żyć. Najczęściej dzieci. Proponuje zdrowy zamiennik z wiosennie królującym rabarbarem. Rabarbar kroimy i gotujemy z łyżką miodu. Po wystygnięciu przelewamy do butelek (najlepiej szklanych) i wstawiamy do lodówki. Można podawać z kostkami lodu. Ma przepiękny kolor.


  • Pasty kanapkowe.
W sprzedaży dostępne są wszelkie pasty kanapkowe. W ich składzie na pewno nie znajdziemy ryb ani jaj. Ja proponuje prostą pastę jajeczną, którą możemy przyrządzić na chwilę przed śniadaniem. Gotujemy jaja na twardo, dodajemy dwie łyżeczki sera feta, łyżeczkę jogurtu greckiego i łyżeczkę majonezu. Na koniec posypujemy szczypiorkiem. 


  • Domowy schab zamiast wędliny.
Moja ulubiona kopalnia Emek- wędliny. I te nazwy: z wędzarni, chłopska, babuni...Aż chce się jeść. Zamiast kupnej szyneczki piekę schab w majeranku. W rękawie umieszczam schab obtoczony w majeranku, soli i ząbek czosnku. Do środka dolewam łyżkę oliwy i pozostawiam na noc. Rano piekę schab w 180 stopniach ok. 2 godzin. Tadek wcina z zachwytem w wersji bez czosnku. 



Można by zrobić cały cykl z zamiennikami kupnych "smakołyków". Domowe pieczywo, wędliny, pasty, zupy, przetwory? Robicie? Lubicie? Jak to wszystko zrobić szybko, sprawnie i nie zrujnować budżetu? 


4 komentarze:

  1. Dziękuję za kulinarne inspiracje :) pasty rybne i jajeczne uwielbiam, często z dodatkiem rzodkiewki i szczypiorku. Domowe kompoty smakują najlepiej, a pieczeń przygotowana przez moją mamę... pycha! W obecnym mieszkaniu piekarnik uniemożliwia mi kuchenne rewolucje ale liczę że za kilka miesięcy trafię na kuchnię która mi to ułatwi :)) Czekam na więcej smacznych propozycji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za kilka miesięcy to chyba rozpoczynasz misje pod kryptonimem "Żona", tak?? Dziękuję za miłe słowa i polecam się na przyszłość. Pozdrawiam Kochana!

      Usuń
  2. Anonimowy5/5/14

    Polecam pasty z kuchni arabskiej np. baba ghanush, ajwar. Ale także ukochaną przez moje podniebienie pastę z piersi kurczaka. Pierś należy ugotować i bardzo drobno pokroić. To jest kluczowy moment (można spróbować użyć blendera, ale moim zdaniem wtedy mięso jest z kolei zbyt rozdrobnione). Dodać majonez, sól i pieprz do smaku. Pycha!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! super! Kuchnia arabska to moje kolejne kulinarne wyzwanie!

      Usuń