Sweet memories.


Wielkimi krokami zbliża się nasza druga rocznica ślubu. Tadek niedawno skończył rok. Ja za kilka dni będę miała 27 lat. Te wszystkie wydarzenie sprawiają, że staję się coraz bardziej sentymentalna.

Przez te parę lat nazbierałam pokaźną kolekcję pamiątek. Moje skarby przechowuję w dwóch pudełkach i wielu albumach. Uwielbiam chwile, w których wyciągam te wszystkie drobiazgi i ...powracają wspomnienia. Bilety na nasz pierwszy bal, koncert, notatki z przygotowań do ślubu, zasuszone kwiaty, zdjęcia, karteczki z zapiskami, płyty z muzyką, itp. Ktoś mądry kiedyś powiedział, że starość zaczyna się wtedy kiedy człowiek ma więcej wspomnień niż marzeń. Mam nadzieję, że według tej maksymy nie jestem jeszcze stara ;) Mimo wszystko uwielbiam wspominać, powracać do tych pięknych i dobrych momentów w moim życiu. 


Od czasu kiedy zostałam mamą zbieram też wszystkie pamiątki z życia Tadzia. Tuż po narodzinach ktoś z rodziny wręczył nam pamiątkowy album do wypełnienia. Uzupełniałam go, ale ciągle denerwowało mnie, że jest taki anonimowy, że na okładce jest zdjęcie jakiegoś obcego dziecka z podpisem "chłopiec". Dlatego też postanowiłam go spersonalizować po swojemu. Sami oceńcie czy wygląda lepiej :)




A wy lubicie wspominać? Macie swoje pamiątkowe pudełka?



2 komentarze:

  1. Oj, uwielbiam wracać wspomnieniami do pięknych wydarzeń ♥ Takie rzeczy, jak bilety na pierwszy z moim D. mecz piłki ręcznej, pierwsza wizyta w kinie, itd. mają miejsce w pamiętniku. Ale skrzyneczki na wspomnienia też mamy. Misio swoją, a ja swoje :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń