Jestem absolutnie uzależniona od kupowania książek dla dzieci. Godzinami mogę przeglądać strony księgarni internetowych i zdjęcia pod hashtagiem "booksforkids". Słyszałam o wielu innych 'przypadkach' fanów dziecięcej literatury więc nie czuje się odosobniona. Zawsze lubiłam czytać bajki, ale teraz rozsmakowałam się nawet w książkach bez lub z małą ilością tekstu. Praktycznie od kiedy Tadek pojawił się na świecie kupowałam mu książki przy każdej okazji (lub bez niej). Tak na przyszłość... W pewnym momencie zorientowałam się, że to właśnie głównie z książek składa się jego skromna kolekcja zabawek więc trochę zastopowałam. Niepotrzebnie! Tadek świetnie się rozwija a ja mam nadzieje, że już zawsze będzie kochał książki i sięgał po te tradycyjne, papierowe nawet wtedy gdy już absolutnie wszystko będzie ... w sieci.
- Książki "bez słów"
Tadzik w czerwcu skończy 2 lata i jego ulubione książki to te bez dużej ilości tekstu albo typowo obrazkowe. Może lubi je tez dlatego, ze zawsze "czytamy" je razem. Tadek pokazuje a ja opowiadam a potem odwrotnie. Oto nasze hity w tym gatunku:
2. Z cyklu bawi i uczy...
3. Z cyklu całujemy książkę...
Elmer wywołuje wielkie emocje. Tadek współczuje i czule całuje słonika, który płacze bo zgubił misia. Przynosi swojego misia i go tuli. Elmer ma świetne przygody, które wspaniale wprowadzają między innymi w pogmatwany świat emocji.4. Z cyklu typowo męskich...
Wszystko co robi brum brum, ajo ajo i piiibip jest super więc Auto Ferdynanda było strzałem w dziesiątkę. Prosta i krótka historia idealnie przystosowana do mojego (prawie) dwulatka, który nie potrafi skupić się dłużej na słuchaniu i niecierpliwie przerzuca kolejne strony nie czekając aż doczytam zdanie. Ferdynand podpatrzony u Mo stał się jedną z naszych ulubionych książek.
5. Z cyklu interaktywnych...
Książka podpatrzona u naszych ukochanych Dziewczyn z Kantorka. Prosta i cudowna w swojej prostocie. Strony zamieniają się w drzwi a za każdymi kolejnymi drzwiami mieszkają nowi lokatorzy. Tadek za każdym razem puka i za każdym razem dziwi się i cieszy z tych samych małpek, królików i kotka. Absolutny hit!
A na koniec polecam Wam bardzo konkurencyjną księgarnię internetową : AROS
U nas książki Tulleta nieprzerwanie ciągle są chętnie czytane :)) A córka ma już 3,5 roku. Arosa znamy i regularnie fortunę w nim zostawiamy :D
OdpowiedzUsuńOj tak jak my ;) Pozdrawiam!
UsuńUważam, że dziecku powinno się codziennie czytać i pokazywać właśnie takie edukacyjne książeczki ;) Bardzo się przy tym rozwija :)
OdpowiedzUsuńDokładnie! Pozdrawiam :)
UsuńA tu wybrane przeze mnie książki dla dwulatka: http://szaramysz.pl/dziecko/ksiazki-dla-dwulatka/ Polecam i pozdrawiam ciepło:)
OdpowiedzUsuńjak kupować książki to tylko w Arosie. :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńtaniej w nieprzeczytane.pl
OdpowiedzUsuńtaniej w czytam.pl
OdpowiedzUsuńhttp://3.bp.blogspot.com/-tMnJBaEHvcE/VS7Y0_91EZI/AAAAAAAACrc/RqzEEkxH1D0/s1600/_KON2120.jpg proszę podaj mi tytuł tej książki
OdpowiedzUsuńStrona tytułowa jest na jednym zdjęciu "Moja kolorowo ilustrowana książeczka". Pozdrawiam!
Usuń