Blogowelowe. Lista moich ulubionych zagranicznych blogów.

źródło:http://www.onlydecolove.com/


Już się martwię, że o jakimś zapomnę. Wiele adresów gdzieś przepadło, zapomniałam. Przyznaje się. Wyszukiwanie nowych blogowych perełek stało się moim uzależnieniem, rytuałem wieczornym wręcz.

Nie chcę wyjść na tzw. "cebulaka", ale nie ma co ukrywać, blogi: francuskie, skandynawskie czy amerykańskie naprawdę zaskakują. To one są świeże, ciekawe i inspirujące. Czego niestety czasami brakuje na naszym polskim blogowym podwórku. Bo czym się inspirować gdy na wszystkich blogach te same dekoracje, te same zabawki, te same ubranka a nawet te same przepisy. Drogie, droższe i  najdroższe. Jedni płacą, fotografują i ... płaczą a inni dostają za darmo i się chwalą. Ba, nawet takie świetne pomysły jak Humans of New York były przez nas nieudolnie kopiowane...Jakby w Polsce nie było ludzi kreatywnych i nowatorskich? Tak można to opisać w skrócie. Tak jak w poprzednim wpisie, nie będę się jednak skupiać na tym złożonym zjawisku. Podrzucę Wam tylko po cichutku kilka moich blogowych "perełek" .

Lista moich ulubionych zagranicznych blogów:

1. Francja. Paryż. Już wystarczy abym polubiła. Co więcej piękna, kobieca Mama z trójką super dzieciaków. Oryginalne pomysły, cykl o wypiekach, kącik zabaw Montessori, cudne zdjęcia. Takie parentingi chce się oglądać. 



2. Ameryka. Nowy Jork. Masa inspiracji. Aż chce się z nimi zamieszkać... choć za Ameryką nie przepadam.


3. I znowu Francja. Wpadam by popatrzeć na zdjęcia. Gdy u mnie bałagan i szaleństwo- tam biało, czysto i pięknie. 


4. Jakby komuś było mało to... Francja. Zdolna i słodka Zu. Wszystkie Jej pomysły dostępne do druku!


5. No to dla odmiany...Francja. Znana i bardzo inspirująca. Zupełnie nie-parentingowa ;)


6. Obiecuję, że to już ostatnia... Francja. Choć z innej beczki. Fryzjer genialny. Jakbym takiego spotkała to słowo daje, że ścięłabym włosy na krótko! Uwielbiam oglądać jego filmiki i podziwiać metamorfozy. 


7. Szwecja. Czysty skandynawski design. Piękne wnętrza. Lubię sobie pomarzyć... 


8. Dojcze. Kiedyś wpadłam i tak już zostało. Inspirujące zdjęcia bo z tekstu...nic nie rozumiem ;).


9. I znów inna kategoria. Twórczy określają swoje poczynania mianem : "slow journalism". Przerwa na kawę i rozmowę z ciekawymi ludźmi w ich ciekawych domach. Uwielbiam zaglądać.


10. Kobiety. Artystki. Piękne wnętrza odzwierciedlające ich osobowości. Bardzo ciekawy projekt artystyczny. Lubię zaglądać. 


Mogłabym tak jeszcze długo... Jednak wybrałam moją ulubioną dyszkę. Oglądajcie, inspirujcie się i cieszcie. Amen.


4 komentarze:

  1. Cudowne linki ! Każdy z tych blogów rzeczywiście jest niesamowicie inspirujący :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda??? Aż trudno czasami się oderwać:)

      Usuń
  2. Widzę, że Francja rządzi ;)
    Zapisałam sobie linki i w wolnej chwili odwiedzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak:) Francja zawsze i wszędzie :)

      Usuń