Motoryka- czym jest i jak ją ćwiczyć?

Nasze dziecko wpada w paszczę bezlitosnej machiny edukacyjnej. Zostaje nieustannie podglądane przez sztaby psychologów, logopedów, pedagogów, pań, panów, cioć i wujków w przeróżnych placówkach edukacyjnych a my rodzicie musimy zmierzyć się ze zrozumieniem skomplikowanej terminologii, którą posługują się ww. specjaliści. Parasygmatyzm, pionizacja,  uwula i właśnie motoryka to jedne z tych magicznych terminów wypowiadanych na przykład przez logopedę, które rozkładają rodziców na łopatki. Nie powinno tak być. Rodzice nie muszą być wszechwiedzący i mają prawo pytać.



Zatem spieszę z wyjaśnieniem: motoryka to określenie używane do opisania ogólnej sprawności ruchowej i zdolności do wykonywania konkretnych czynności. Prawidłowo rozwijające się dziecko naturalnie ćwiczy małą i dużą motorykę. Jak? W swobodnej zabawie, nabywaniu kolejnych umiejętności. My jako rodzice musimy mieć jednak świadomość do czego ta motoryka jest naszym dzieciom potrzebna i jak możemy ją stymulować. Mała motoryka to sprawność palców i dłoni potrzebna np. do pisania, lepienia z plasteliny, rysowania, zawiązywania sznurówek. Motoryka duża to natomiast sprawność całego ciała, np. bieganie, gra w piłkę, skakanie, celowanie. Nie ma motoryki małej bez dużej co oznacza, że nie ma cudów jeżeli maluch nie umie złapać piłki to nie nauczy się pisać.

Rozwój motoryki jest bardzo ważny do prawidłowego funkcjonowania dziecka i co najważniejsze motorykę zarówno dużą jak i małą należy ćwiczyć aby ogólna sprawność fizyczna i manualna dziecka była prawidłowa. 

To nie prawda, że ćwiczenia motoryki powinno zacząć się dopiero w przedszkolu lub szkole. Nasze dziecko już od urodzenia ćwiczy małą i dużą motorykę. A my jako mądrzy ;) rodzice dajemy mu sposobność do rozwoju tych sprawności. Poniżej przedstawiam etapy rozwoju małej motoryki u niemowlaka.

*W tym wpisie zajmę się małą motoryką bo ona jest bardziej związana z moją pracą, choć to nie znaczy, że ta duża jest mniej ważna.

Rozwój małej motoryki u niemowlaka:


noworodek-  Noworodek ma zaciśnięte piąstki i jeżeli uda mu się włożyć rękę do buzi to czysty przypadek. Ruchy są nieskoordynowane i nie symetryczne. Jednak możemy zaobserwować ODRUCH CHWYTNY- czyli zaciskanie piąstki na naszym palcu gdy dotkniemy środka dłoni dziecka. 

2 miesiąc-  Ruchy dziecka są asymetryczne.

3 miesiąc- Większa aktywność, dziecko zaczyna chwytać dwoma rękami.

4-5 miesiąc- Odruch chwytny zamienia się w ODRUCH PROSTY czyli złapanie zabawki czterema palcami bez użycia kciuka.

6 miesiąc- Kolejny skok aktywności dziecka, maluch przekłada zabawkę z ręki do ręki, obraca nią, potrafi trzymać po jednej zabawce w każdej ręce, lubi dotykać i badać dłońmi nowe kształty.

7-8 miesiąc- Pojawia się CHWYT NOŻYCOWY czyli do chwytu prostego niemowlę dodaje kciuk. Od tej chwili może uczyć się jeść łyżeczką (tak, tak! już teraz :) Dzieci w tym wieku chętnie bawią się w zabawy z użyciem dłoni, np.: klaszczą.

9-12 miesiąc- Wykształca się chwyt pęsetowy czyli chwytanie przedmiotów pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym i w miarę upływu czasu ruchy dziecka są coraz bardziej precyzyjne.

Jak wiadomo każde dziecko rozwija się inaczej. Nie ma powodu do paniki jeżeli pewne umiejętności nabywa trochę póżniej. Jednak są pewne normy i jeżeli widzimy, że nasz maluch jest gdzieś daleko w tyle to warto DLA JEGO DOBRA zwrócić się do specjalisty.



Co z zakresu małej motoryki powinno umieć trzyletnie dziecko?

-wrzucanie przedmiotów w otwory
-nawlekanie
-układanie wieży z ok. 8 klocków
-samodzielne picie z kubka
-samodzielne jedzenie sztućcami
-manipulowanie przedmiotami, zabawkami za pomocą jednej ręki
-używanie chwytu pęsetkowego
-otwieranie pudełek
-odkręcanie lekko zakręconych butelek, słoików
-rysować linie proste, poziome oraz koło



Ćwiczenia z zakresu małej motoryki:


  1. Nawlekanie koralików, przewlekanie sznurków.
  2. Wieszanie ubrań na sznurku. Wbrew pozorom takie ćwiczenie jest świetną lekcją małej motoryki. Dodatkowo maluch uczy się jak pomagać w domu. Pozwólmy dziecku powiesić mniejsze części garderoby przyczepiając je do sznurka za pomocą klamerek. 
  3. Segregowanie różnych ziarenek i kamieni do osobnych pojemników.
  4. Malowanie, rysowanie. Mój Tadek nie przepada za pracami plastycznymi, ale na każdego jest jakiś sposób. Można np. na początek malować palcami-są nawet specjalne farby do tego.
  5. Wycinanie prostych, potem bardziej skomplikowanych kształtów.
  6. Wydzieranki z papieru kolorowego i naklejanie ich na kartkę tworząc jakiś obrazek.
  7. Ugniatanie kul z papieru i rzucanie nimi do celu.
  8. Lepienie z gliny/ciastoliny/plasteliny.
  9. Budowanie z klocków- to moga być zwykłe drewniane klocki albo już bardziej zaawansowane  np. lego;)
  10. Gry typu- pchełki, bierki, itp.
  11. Ściskanie piłeczek o różnych masach, miekkości i  zrobionych z różnych materiałów.
I wiele, wiele innych zabaw związanych z ćwiczeniem palców i dłoni. Niech wyobraźnia Was poniesie ;)

Dlaczego ćwiczenia małej motoryki są takie ważne?

Grafomotoryka, inaczej lokomocja mała to sprawność manualna objawiająca się precyzją ruchów palców i dłoni, właściwym tempem tych ruchów, koordynacją wzrokowo-ruchową a najprościej ujmując jest to sprawność samego już rysowania i pisania.

Dla małego człowieka pierwsze próby pisania są wielkim wyzwaniem. Nie czekajmy aż szkoła "odwali" za nas robotę. Nauczymy dziecko pisać wcześniej a przynajmniej przygotujmy do tego jak najlepiej  właśnie ćwicząc małą motorykę.















10 komentarzy:

  1. Świetny, konkretny, skondensowany poradnik. Fajnie, że zwracasz uwagę na to, żeby rodzice sami w domu tez stymulowali rozwój motoryki dziecka, a nie myśleli, że samo się stanie. Może i się stanie, ale trzeba stwarzać do tego warunki, takie jak podsuwanie zabaw, które mogą motorykę ćwiczyć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mała motoryka jest też przydatna w nauce mówienia. Lepiej kupić nożyczki trzylatkowi i pozwolić na bazgranie po kartkach, niż później biegać po specjalistach.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zwykłe, proste codzienne zabawy, do których nie przykładamy większej uwagi, to często właśnie doskonalenie rozwojowe. Nie trzeba długo siedzieć i myśleć nad zabawami. Moja dwulatka uwielbia nawlekanie koralików, może siedzieć nawet pół godziny. Zresztą w ogóle bardzo lubimy większość zabaw z Twojej listy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację - najważniejsze żeby wplatać zabawy w codzienną aktywność:)

      Usuń
  4. Fajny zestaw by sprawdzić niej więcej własne dziecko i upewnić się czy wszystko jest w porządku.

    OdpowiedzUsuń
  5. Swietne pomysły! Proste zabawy, które maja wielka moc.

    OdpowiedzUsuń