Codziejnik mazurski.


Kolejny reset mazurski za nami. Tadek szczęśliwy jak zawsze u Dziadków. Pierwsza podróż pociągiem zaliczona. Codzienna pobudka o 6.30 i spacery do wieczora. Kot-najlepszy przyjaciel. Rosół najsmaczniejszy tylko u Babci. Całe dnie spędzane we dwoje. Lody z okazji dnia mamy. Wypieki na twarzy po całym dniu wrażeń. Uwielbiamy Mazury!




















4 komentarze:

  1. Jaki Tadek jest kochany!
    A Mazury nieustannie zachwycające :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudownie! I Tadek niech zabierze swoją dziewczynę do Babci :)

    OdpowiedzUsuń